Co do zasady, w przypadku zawieszenia prowadzenia działalności gospodarczej nie trzeba składać deklaracji podatkowych za okresy rozliczeniowe, których to zawieszenie dotyczy. Należy jednak pamiętać, że zwolnienie z obowiązku rozliczania VAT w okresie zawieszenia nie dotyczy wszystkich podatników i wszystkich sytuacji.
Wykazujesz w nim towary przy zakupie których przysługiwało ci prawo do odliczenia VAT i które na dzień likwidacji działalności pozostają w twojej firmie. Będą to więc co do zasady towary, których zakup masz udokumentowany fakturami, bez względu na to czy korzystałeś z odliczenia VAT, czy też nie.
Uchwała wspólników lub zarządu musi wskazywać, od kiedy spółka będzie podlegać zawieszeniu. Po drugie, spółka dokonuje zgłoszenia o zawieszeniu działalności w KRS. Przy czym zgłosić zawieszenie działalności do KRS należy w ciągu 7 dni od podjęcia uchwały. Co jest potrzebne przy zawieszeniu spółki w KRS?
W przedmiocie niemożności uwzględnienia w postawie wymiaru składki kosztów poniesionych w okresie zawieszenia działalności gospodarczej należy wyjaśnić, że zgodnie z art. 81 ust. 2zd ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej ilekroć w ust. 2 i 2b-2zc jest mowa o przychodach i kosztach ich uzyskania w rozumieniu ustawy z dnia 26
Zgodnie z przepisami prawa zawieszenie działalności możliwe jest w każdej chwili, tak jak późniejsze jej wznowienie. Co do zasady okres zawieszenia jest przerwą w prowadzeniu działalności na rynku. Warunkiem do zawieszenia działalności jest to, aby w danej firmie nie było zatrudnionych pracowników, bądź są zatrudnieni tacy
Sprzedaż samochodu firmowego wykupionego po leasingu. Sprzedając używany samochód firmowy, przedsiębiorca zawsze musi naliczyć pełną 23 proc. stawkę podatku, nawet jeśli przy wykupie auta z leasingu na cele mieszane (przypadek większości aut osobowych) odliczył tylko 50 proc. naliczonego VAT. Przy sprzedaży można jednak naliczyć
Przedsiębiorca nie musi uzasadniać swojej decyzji o zawieszeniu działalności ani czekać za zgodę któregoś z organów. Okres zawieszenia wynosi od 30 dni do 24 miesięcy, a podany może być w dniach, miesiącach lub miesiącach i dniach. Jedynym wyjątkiem jest miesiąc luty, w którym można zawiesić działalność na 28 czy 29 dni.
h8zpDaM. Prokuratura domaga się roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywny i trzyletniego zakazu zajmowania stanowisk w samorządzie dla kieleckiej radnej Katarzyny Zapały (KO), oskarżonej o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego. W poniedziałek w Sądzie Rejonowym w Kielcach zakończył się proces radnej Katarzyny Zapały (KO), którą prokuratura oskarżyła o to, że przekroczyła uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby. W ten sposób, że poprzez wykorzystanie wiedzy o miejskich działkach była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Nieruchomość miała zostać wydzierżawiona na 30 lat przedsiębiorcy, z którym związany był szwagier radnej. Prokurator: oskarżona działała z pełną świadomością Prokurator Krystian Sikora, z Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód przekonywał, że oskarżona jest winna zarzucanego jej czynu. "Działała z pełną świadomością, wykorzystując posiadane kompetencje i możliwości, niezgodnie z przepisami prawa i ciążącymi na niej obowiązkami, jako funkcjonariusza publicznego. Jej zachowanie było rozciągnięte w czasie i ukierunkowane na jak najszybsze doprowadzenie do podjęcia uchwały o wydzierżawieniu działki w trybie bezprzetargowym, przy czym miała być to działka położona w jak najkorzystniejszej lokalizacji. Z całą stanowczością należy podkreślić, że sprawa ta nie miała tła politycznego. W rzeczywistości jedyną osobą, która podnosi za to wszystko odpowiedzialność, jest oskarżona" – mówił. Obrońca oskarżonej Arkadiusz Płoski domagał się uniewinnienia Zapały od stawianych jej zarzutów. "Wnoszę o uniewinnienie od wszystkich zarzucanych czynów. Interes publiczny ani prywatny nie został w żaden sposób naruszony działaniami czy zaniechaniami oskarżonej. Nie ma dowodu na to, aby Katarzyna Zapała przekroczyła uprawnienia czy nie dopełniła obowiązków. Nie ma mowy, aby działała na szkodę interesu publicznego czy prywatnego" – mówił. Powoływał się na zeznania biegłych, którzy - jak podkreślał - nie byli w stanie w jednoznaczny sposób odpowiedzieć na pytanie, czy interes publiczny w tej sprawie został naruszony. Zapała: nie popełniłam żadnego przestępstwa Katarzyna Zapała przekonywała, że jest niewinna. "Nie popełniłam żadnego przestępstwa, zawsze kierowałam się tylko interesem ludzi i mojego miasta" – mówiła. "Podczas standardowej dla mnie pracy radnej i pomocy kieleckiemu przedsiębiorcy w rozwinięciu swojej działalności o charakterze medycznym i społecznym, spadło na mnie szereg zarzutów o przekroczenie uprawnień, o działanie w celu pozyskania korzyści osobistych czy majątkowych" – podkreśliła. "Prawdą jest to, co formułowano jako jeden z zarzutów, że inwestora skierował do mnie mój szwagier. Panowie znają się od lat i mój szwagier koleżeńsko pomagał w niektórych formalnościach. Nie był jednak w żaden sposób biznesowo czy formalnie powiązany z inwestorem. Prawda jest taka, że działając w samorządzie, szczególnie miasta takiej wielkości, jak Kielce, nie da się uniknąć procedowania spraw, które dotyczą osób nam znajomych. Mieszkańcy bardzo często kierują swoje postulaty do radnych, których znają osobiście. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, nieetycznego i niewłaściwego" – przekonywała. Zdaniem Zapały sprawa miała podtekst polityczny, ponieważ jest przedstawicielką kieleckiego środowiska LGBT, organizowała w mieście marsz równości, strajki kobiet oraz uczestniczyła w protestach przeciwko zmianom w sądownictwie. Nieprawomocny wyrok w sprawie ma zapaść 5 sierpnia. Prokuratura 10 czerwca 2020 roku postawiła Zapale zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Miało się to dziać "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby". Z ustaleń prokuratury wynika, że radna, dysponując z racji pełnionej funkcji wiedzą o działkach stanowiących własność gminy, była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Sprawa wyszła na jaw w lipcu 2019 roku podczas sesji kieleckiej Rady Miasta. W porządku obrad miała znaleźć się uchwała w sprawie dzierżawy działki przy ulicy Okrzei. Prywatny inwestor chciał na niej stworzyć komorę normobaryczną do zabiegów rehabilitacyjnych. Działka miała zostać wydzierżawiona na 30 lat w trybie bezprzetargowym. Podczas kuluarowych rozmów - w trakcie przerwy w obradach - mikrofony z sali zarejestrowały rozmowę. W jej trakcie okazało się, że nieruchomość miała zostać wydzierżawiona przedsiębiorcy, z którym związany jest szwagier radnej Zapały. Po tej informacji uchwała została zdjęta z porządku obrad. (PAP) Autor: Wiktor Dziarmaga mj/
Prokuratura domaga się roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywny i trzyletniego zakazu zajmowania stanowisk w samorządzie dla kieleckiej radnej Katarzyny Zapały (KO), oskarżonej o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego. Zakończył się proces radnej Katarzyny Zapały (KO), którą prokuratura oskarżyła o to, że przekroczyła uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby. Prokurator Krystian Sikora, z Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód przekonywał, że oskarżona jest winna zarzucanego jej czynu. Obrońca oskarżonej Arkadiusz Płoski domagał się uniewinnienia. Katarzyna Zapała przekonywała, że jest niewinna. - Nie popełniłam żadnego przestępstwa, zawsze kierowałam się tylko interesem ludzi i mojego miasta - mówiła. W poniedziałek (25 lipca) w Sądzie Rejonowym w Kielcach zakończył się proces radnej Katarzyny Zapały (KO), którą prokuratura oskarżyła o to, że przekroczyła uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby. W ten sposób, że poprzez wykorzystanie wiedzy o miejskich działkach była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Nieruchomość miała zostać wydzierżawiona na 30 lat przedsiębiorcy, z którym związany był szwagier radnej. Prokurator Krystian Sikora, z Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód przekonywał, że oskarżona jest winna zarzucanego jej czynu. "Działała z pełną świadomością, wykorzystując posiadane kompetencje i możliwości, niezgodnie z przepisami prawa i ciążącymi na niej obowiązkami, jako funkcjonariusza publicznego. Jej zachowanie było rozciągnięte w czasie i ukierunkowane na jak najszybsze doprowadzenie do podjęcia uchwały o wydzierżawieniu działki w trybie bezprzetargowym, przy czym miała być to działka położona w jak najkorzystniejszej lokalizacji. Z całą stanowczością należy podkreślić, że sprawa ta nie miała tła politycznego. W rzeczywistości jedyną osobą, która podnosi za to wszystko odpowiedzialność, jest oskarżona" - mówił. Obrońca oskarżonej Arkadiusz Płoski domagał się uniewinnienia Zapały od stawianych jej zarzutów. "Wnoszę o uniewinnienie od wszystkich zarzucanych czynów. Interes publiczny ani prywatny nie został w żaden sposób naruszony działaniami czy zaniechaniami oskarżonej. Nie ma dowodu na to, aby Katarzyna Zapała przekroczyła uprawnienia czy nie dopełniła obowiązków. Nie ma mowy, aby działała na szkodę interesu publicznego czy prywatnego" - mówił. Powoływał się na zeznania biegłych, którzy - jak podkreślał - nie byli w stanie w jednoznaczny sposób odpowiedzieć na pytanie, czy interes publiczny w tej sprawie został naruszony. Katarzyna Zapała przekonywała, że jest niewinna. "Nie popełniłam żadnego przestępstwa, zawsze kierowałam się tylko interesem ludzi i mojego miasta" - mówiła. "Podczas standardowej dla mnie pracy radnej i pomocy kieleckiemu przedsiębiorcy w rozwinięciu swojej działalności o charakterze medycznym i społecznym, spadło na mnie szereg zarzutów o przekroczenie uprawnień, o działanie w celu pozyskania korzyści osobistych czy majątkowych" - podkreśliła. "Prawdą jest to, co formułowano jako jeden z zarzutów, że inwestora skierował do mnie mój szwagier. Panowie znają się od lat i mój szwagier koleżeńsko pomagał w niektórych formalnościach. Nie był jednak w żaden sposób biznesowo czy formalnie powiązany z inwestorem. Prawda jest taka, że działając w samorządzie, szczególnie miasta takiej wielkości, jak Kielce, nie da się uniknąć procedowania spraw, które dotyczą osób nam znajomych. Mieszkańcy bardzo często kierują swoje postulaty do radnych, których znają osobiście. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, nieetycznego i niewłaściwego" - przekonywała. Zdaniem Zapały sprawa miała podtekst polityczny, ponieważ jest przedstawicielką kieleckiego środowiska LGBT, organizowała w mieście marsz równości, strajki kobiet oraz uczestniczyła w protestach przeciwko zmianom w sądownictwie. Nieprawomocny wyrok w sprawie ma zapaść 5 sierpnia. Prokuratura 10 czerwca 2020 roku postawiła Zapale zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Miało się to dziać "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby". Z ustaleń prokuratury wynika, że radna, dysponując z racji pełnionej funkcji wiedzą o działkach stanowiących własność gminy, była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Sprawa wyszła na jaw w lipcu 2019 roku podczas sesji kieleckiej Rady Miasta. W porządku obrad miała znaleźć się uchwała w sprawie dzierżawy działki przy ulicy Okrzei. Prywatny inwestor chciał na niej stworzyć komorę normobaryczną do zabiegów rehabilitacyjnych. Działka miała zostać wydzierżawiona na 30 lat w trybie bezprzetargowym. Podczas kuluarowych rozmów - w trakcie przerwy w obradach - mikrofony z sali zarejestrowały rozmowę. W jej trakcie okazało się, że nieruchomość miała zostać wydzierżawiona przedsiębiorcy, z którym związany jest szwagier radnej Zapały. Po tej informacji uchwała została zdjęta z porządku obrad. Podobał się artykuł? Podziel się! Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
Regulamin forum Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami. sir_kris Posty: 1 Rejestracja: 26 lis 2013, o 21:20 Umowa leasingowa przy zawieszonej działalności? Witam, Od 2 lat prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. Niestety musiałem ją czasowo zawiesić. Czy w trakcie zawieszenia działalności mogę podpisać umowę leasingową na samochód, który potem będę wykorzystywał w prowadzeniu działalności (po jej wznowieniu)? Z góry dziękuję za pomoc Tomasz Piotrowski PRO Posty: 1156 Rejestracja: 2 kwie 2009, o 20:34 Re: Umowa leasingowa przy zawieszonej działalności? Post autor: Tomasz Piotrowski » 8 sty 2014, o 10:30 PiotrK pisze:Nie prawda, że nie nie można wystawiać faktur. Można zbywać środki trwałe, niepotrzebne wyposażenie. Chodziło mi o faktury z działalności przychodowej, a taką będzie podnajem samochodu. Będziesz miał przychód i związany z nim koszt a to nie spełnia warunków zawieszenia działalności. Sam koszt raty leasingu jeżeli samochód będzie stał u Ciebie mógłbyś zaliczać, ale jak samochód jest u kogoś, to kto inny ma z tego przychód = nie spełniasz warunków zawieszenia. Nawet bezpłatne użyczenie nie wchodzi w grę, bo wtedy samochód "zarabia" na kogoś innego, a nie jest zabezpieczeniem Twojego źródła przychodu. PiotrK Re: Umowa leasingowa przy zawieszonej działalności? Post autor: PiotrK » 8 sty 2014, o 11:35 W przypadku "podnajmowania" własnych zasobów, np. dzierżawienie hali produkcyjnej lub każdego innego środka trwałego - masz rację, zgoda - nie można. Jednak w przypadku leasingu przedmiot nie jest moją własnością, nie jest składnikiem majątku zawieszonej firmy. Zatem refaktura jest tylko przeniesieniem kosztów, a nie przychodami z działalności, szczególnie, że leasingowaniem się nie zajmuję - czy nie tak? PiotrK Re: Umowa leasingowa przy zawieszonej działalności? Post autor: PiotrK » 8 sty 2014, o 15:36 Co z VAT? Na fakturze sprzedaży taki sam jak na fakturze zakupu. Zawieszenie działalności nie wyklucza składania deklaracji VAT, na której będzie 0 do zapłacenia. Co do leasingu, w grę wchodzą komputery i samochód. Spayker PRO Posty: 557 Rejestracja: 15 wrz 2009, o 17:54 Re: Umowa leasingowa przy zawieszonej działalności? Post autor: Spayker » 8 sty 2014, o 15:59 PiotrK pisze:Co z VAT? Na fakturze sprzedaży taki sam jak na fakturze zakupu. Zawieszenie działalności nie wyklucza składania deklaracji VAT, na której będzie 0 do zapłacenia. Nie o to pytałem. Pytałem czy samochód osobowy, bo od samochodu osobowego nie możesz odliczyć 100% VAT, tylko 60%, a naliczyć będziesz musiał 100%.
Każdy przedsiębiorca może znaleźć się w sytuacji, która zmusi go do zamknięcia swojej firmy. Powody takiej decyzji bywają różne – od utraty płynności finansowej, przez brak klientów, po problemy osobiste. Często jednak do spłaty pozostają firmowe zobowiązania, w tym leasing, a zamknięcie działalności w żadnym wypadku ich nie korzystające z leasingu mają kilka możliwości uregulowania należności względem leasingodawcy. Wybór konkretnego rozwiązania leasingobiorca powinien uzależnić zwłaszcza od tego, jak dużą ilością gotówki dysponuje i czy chce zachować lub zwrócić finansującemu przedmiot leasingu. Pomagamy podjąć decyzję, opisując możliwe sposoby rozliczenia a zakończenie działalności – czy trzeba informować leasingodawcę?Niektórzy przedsiębiorcy ukrywają przed firmami leasingowymi fakt zamknięcia własnej działalności gospodarczej. W dalszym ciągu opłacają raty leasingowe wystawiane na dane nieistniejącej już firmy i korzystają z przedmiotu leasingu. Takie rozwiązanie jest jednak nielegalne i wiąże się ze sporym ryzykiem. Finansujący może poznać prawdę w prosty sposób, przeglądając dane z ogólnodostępnych rejestrów, np. białej listy podatników leasingu bez poinformowania finansującego o zakończeniu działalności zazwyczaj skutkuje rozwiązaniem umowy z powodu poważnego naruszenia jej warunków. Przedsiębiorca zostaje wtedy wezwany do natychmiastowego zwrotu leasingowanego środka trwałego, zapłaty kary umownej oraz wszystkich zaległych wykup przedmiotu leasinguDo dostępnych rozwiązań dla przedsiębiorców korzystających z leasingu i decydujących się na zamknięcie firmy zalicza się przedterminowy wykup. W takim przypadku leasingobiorca wpłaca na rzecz leasingodawcy kwotę w wysokości pozwalającej pokryć wszystkie nieuregulowane jeszcze raty. Firma leasingowa może dodatkowo zobowiązać go do wniesienia opłaty manipulacyjnej – jeżeli taka konsekwencja jest uwzględniona w zapisach zalet wcześniejszego wykupu zalicza się możliwość uniknięcia konieczności zwracania finansującemu przedmiotu umowy, zapłaty kary umownej czy opłaty związanej z wystawieniem przez firmę leasingową środka trwałego na licytację. Leasingobiorca po zamknięciu swojej firmy będzie mógł w dalszym ciągu korzystać z przedmiotu w celach prywatnych lub zdecydować się na jego samochodu z leasingu a likwidacja działalnościPrzedsiębiorcy kończący działalność często decydują się na wcześniejszy wykup samochodu z leasingu. Pozwala to leasingobiorcy stać się formalnym właścicielem pojazdu. Jeżeli jednak umowa przyjmuje formę leasingu operacyjnego, wtedy wykup powinien nastąpić po upływie 40% okresu normatywnej amortyzacji środka osobowe należy więc leasingować przez co najmniej 2 lata. W przeciwnym razie przedsiębiorca nie będzie miał prawa skorzystania z preferencyjnych warunków wykupu, pozwalających zawrzeć transakcję poniżej ceny rynkowej umowy i zwrócenie środka trwałegoJeżeli leasingobiorca nie jest zainteresowany wykupem przedmiotu leasingu lub nie dysponuje wystarczającą kwotą gotówki, może zdecydować się na jego zwrócenie leasingodawcy. Rozwiązanie to wiąże się z koniecznością zapłaty wszystkich pozostałych do końca umowy i nieopłaconych zostanie zmniejszona o dyskonto oraz kwotę uzyskaną przez firmę leasingową dzięki ewentualnej sprzedaży zwróconego przedmiotu. Leasingodawca może również – jeżeli pozwalają na to warunki umowy – obciążyć przedsiębiorcę karą umowną, dodatkowymi prowizjami czy kosztami wystawienia przedmiotu leasingu na leasinguJeszcze innym sposobem wywiązania się z umowy leasingowej w sytuacji zamykania działalności jest skorzystanie z cesji leasingu. Rozwiązanie to polega na przeniesieniu umowy na osobę trzecią – zazwyczaj innego przedsiębiorcę. Staje się on nowym leasingobiorcą, który kontynuuje spłacanie wartości środka trwałego. Przeprowadzenie cesji wymaga zgody leasingodawcy. Przed wydaniem pozytywnej decyzji weryfikuje on zdolność leasingową potencjalnego leasingu pozwala uniknąć wielu negatywnych konsekwencji przedwczesnego zakończenia umowy. Przedsiębiorca nie musi się w tym przypadku obawiać ponoszenia kosztów wynikających z naliczenia kary umownej, odsetek za zwłokę, prowizji, windykacji należności czy licytowania przedmiotu umowy. Dokonanie cesji wiąże się jednak z koniecznością dopełnienia związanych z tym obowiązków formalnych oraz zapłaty przez leasingobiorcę opłaty manipulacyjnej – zwykle około 1000 umowy na leasing konsumenckiNiektórzy leasingodawcy mogą również wydać zgodę na zamianę formy leasingu z firmowego na konsumencki. W tym celu konieczne jest podpisanie odpowiedniego aneksu do umowy. Przedsiębiorca może wtedy w dalszym ciągu spłacać raty leasingowe, tym razem już jako osoba prywatna. Po zamknięciu firmy straci jednak możliwość optymalizacji podatkowej poprzez uwzględnianie opłaconych rat w kosztach uzyskania przychodu czy odliczanie naliczonego podatku VAT. Leasing prywatny staje się w konsekwencji mniej korzystną formą finansowania niż leasing działalności gospodarczejPrzedsiębiorca borykający się z przejściowymi problemami nie musi decydować się na zamknięcie firmy. Innym rozwiązaniem jest zawieszenie działalności gospodarczej. Leasing może być w tym przypadku bez żadnych przeszkód kontynuowany. Korzystający z przedmiotu umowy nadal opłaca wtedy raty leasingowe i zachowuje przedmiot leasingu. Firmę można zawiesić na okres nie krótszy niż 30 dni i nie dłuższy niż 2 lata w przypadku podmiotów wpisanych do Krajowego Rejestru umowa została zawarta przed datą zawieszenia działalności, wtedy leasingobiorca nie traci możliwości uwzględniania uregulowanych rat w kosztach uzyskania przychodu ani odliczania naliczonego podatku VAT. Zwykle przedsiębiorcy dokonują stosownego rozliczenia w pierwszym okresie rozliczeniowym po odwieszeniu firmy. Nie mają jednak prawa wliczać w koszty opłat eksploatacyjnych, np. za paliwo, korzystanie z autostrad czy czynności a zamknięcie działalności – podsumowaniePrzedsiębiorcy korzystający z samochodów lub innych środków trwałych w leasingu mają kilka różnych możliwości wywiązania się z umowy leasingowej w przypadku likwidacji swojej działalności. Jeżeli nie chcą zwracać leasingowanego przedmiotu, wtedy powinni zdecydować się na przedwczesny wykup, cesję leasingu lub jego zamianę na leasing zlikwidowania działalności najlepiej zgłosić zawczasu firmie leasingowej, która zaproponuje najkorzystniejsze rozwiązanie. Warto także rozważyć czasowe zawieszenie firmy, co pozwala kontynuować umowę leasingową i w dalszym ciągu korzystać z artykuł nie jest doradztwem podatkowym. Przed podjęciem decyzji w tym zakresie, powinieneś skonsultować się ze swoim doradcą podatkowym lub księgowym.
Jeśli umowa leasingu została zawarta przed zawieszeniem działalności, można ją kontynuować także w okresie zawieszenia. Jak wygląda to w praktyce? Sprawdź, o czym należy pamiętać w kwestii podatków i wymogów formalnych. Poinformuj leasingodawcę Chociaż większość firm leasingowych nie utrudnia korzystania z leasingu w przypadku chęci zawieszenia działalności przez leasingobiorcę i nie wymaga w związku z tym informowania o tym fakcie, dobrą praktyką jest uprzedzenie leasingodawcy o swoim zamiarze. Dzięki wcześniejszemu skontaktowaniu się z finansującym można rozwiać wątpliwości i uniknąć ewentualnych problemów. Należy pamiętać, że mimo zawieszenia działalności gospodarczej leasingobiorca jest zobowiązany umową do spłaty rat i wszystkich bieżących zobowiązań z tytułu leasingu. Koszty podatkowe od leasingu w okresie zawieszenia, złożenie PIT Raty leasingowe spłacane w okresie zawieszenia należą do kosztów uzyskania przychodu. Oznacza to, że można je rozliczyć po wznowieniu działalności. Jeżeli jednak przedsiębiorca składa w trakcie zawieszenia PIT roczny, a jego działalność nadal pozostaje zawieszona, ma szansę ująć w deklaracji rocznej koszty związane z obsługą leasingu. Przykład: Właściciel firmy korzysta z leasingu samochodu osobowego. Zawiesza działalność w połowie 2019 roku i zamierza wznowić ją w połowie 2020 roku. Oznacza to, że składając PIT za rok 2019, będzie mógł ująć w tej deklaracji koszty poniesione z tytułu leasingu w czasie od połowy do końca 2019 roku i dzięki temu zapłacić mniejszy podatek. Jeżeli wspomniane koszty spowodują stratę, podatnik będzie mógł rozliczyć ją w kolejnych 5 latach (z zastrzeżeniem, że nie może to być więcej niż 50% straty w ciągu jednego roku). Z kolei opłaty leasingowe poniesione w okresie od początku do połowy 2020 roku, przedsiębiorca-leasingobiorca będzie mógł wliczyć w koszty w pierwszym miesiącu rozliczeniowym po wznowieniu działalności w połowie 2020 roku. Zawieszenie działalności a podatek VAT od rat leasingowych Należy wiedzieć, że uda się odliczyć VAT od opłat leasingowych, ponoszonych w okresie zawieszenia, w pierwszym okresie rozliczeniowym po wznowieniu działalności gospodarczej. W przypadku samochodów osobowych używanych w celach firmowych i prywatnych może to być maksymalnie 50% VAT. Wykup przedmiotu na koniec leasingu – jak to wygląda przy zawieszeniu działalności? W przypadku wykupu działają podobne zasady, co w przypadku odliczania VAT i innych wyżej opisanych podatkowych rozliczeń. Ewentualne koszty i VAT wiążące się z wykupem przedmiotu umowy leasingu uda się z powodzeniem rozliczyć po wznowieniu działalności gospodarczej. Inaczej będzie jednak wtedy, gdy przedsiębiorca wybierze wykup prywatny. Wówczas nie zalicza się kosztów ani nie odlicza VAT od faktury wykupowej. Kontynuowanie umowy leasingu jest możliwe mimo zawieszenia działalności gospodarczej. Trzeba wówczas pamiętać o kilku kwestiach podatkowych oraz o tym, że warto poinformować leasingodawcę o swoim zamiarze. Wówczas uniknie się wątpliwości i ewentualnych kłopotów natury formalnej.
co z leasingiem przy zawieszeniu działalności